Szefowa PE pokazała skalę problemu. – Coraz więcej Europejczyków wątpi w sens demokracji – powiedziała przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola, która otworzyła w Brukseli pierwsze forum poświęcone europejskiej demokracji parlamentarnej. Już na wstępie podkreśliła, że system demokratyczny na kontynencie znajduje się pod presją. Dodała, że sceptycyzm wobec instytucji publicznych i procesu wyborczego staje się zjawiskiem coraz powszechniejszym. Roberta Metsola zwróciła uwagę, że codzienne doniesienia medialne przypominają o kruchości europejskich demokracji. – Każdego ranka budzimy się przy nagłówkach, które przypominają nam, jak krucha jest demokracja – zaznaczyła.Kruchość systemu demokratycznegoDo najpoważniejszych zagrożeń zaliczyła trwającą wojnę w Europie, narastające napięcia geopolityczne, ograniczanie swobód obywatelskich oraz falę dezinformacji, która – jak podkreśliła – „wykrzywia wspólną rzeczywistość”.Największe obawy Metsoli budzi jednak społeczna zmiana postaw. – Co najbardziej niepokojące, coraz więcej ludzi na naszym kontynencie kwestionuje, czy demokracja nadal działa, czy warto głosować i czy demokracja w ogóle jest warta wysiłku – powiedziała. Jej zdaniem to właśnie utrata zaufania do instytucji jest dziś najpoważniejszym wyzwaniem. Czytaj także: Budżet UE. Von der Leyen reaguje na krytykę europarlamentuOdbudowa zaufania i przełamanie „bańki Brukseli”Przewodnicząca PE podkreśliła, że europejskie instytucje muszą skuteczniej odpowiadać na potrzeby mieszkańców państw członkowskich. – Musimy przebić się przez bańki Brukseli i Strasburga – apelowała, wskazując na konieczność realnej zmiany komunikacji i praktyki politycznej.W ostatnim tygodniu Parlament Europejski przegłosował rozwiązanie, które od lat było przedmiotem dyskusji: dobrowolne głosowanie przez pełnomocnika dla ciężarnych europosłanek i tych, które niedawno zostały matkami. – Zrobimy coś, co nie było możliwe przez 46 lat – podkreśliła Metsola. Wezwała jednocześnie prezydencję duńską do wsparcia reformy zarówno na poziomie Rady, jak i parlamentów narodowych.Czytaj także: Skandale, korupcja i miliardy euro. Unijne instytucje w ogniu krytykiEuropejska Tarcza Demokracji i wspieranie mediówW ramach działań wzmacniających „zbiorową odporność” instytucjonalną PE powołał specjalną komisję ds. Europejskiej Tarczy Demokracji.Zadeklarował również wsparcie dla inicjatyw Komisji Europejskiej dotyczących ochrony niezależnych mediów oraz umacniania społeczeństwa obywatelskiego. To – jak mówiła Metsola – fundamenty, które demokracja musi chronić szczególnie w czasach nasilonej presji.Rola platform społecznościowychMetsola zwróciła także uwagę, że młodsze pokolenia uczestniczą w debacie publicznej przede wszystkim za pośrednictwem platform cyfrowych. – Musimy być lepsi w docieraniu do nich tam, gdzie oni są – podkreśliła, wskazując, że instytucje publiczne muszą lepiej wykorzystywać media społecznościowe, jeśli chcą skutecznie komunikować swoje działania.Czytaj także: Unijne instytucje. Jak nie pomylić Parlamentu z Komisją i Rady z Radą UE?Przewodnicząca PE przytoczyła słowa przewodniczącego portugalskiego parlamentu José Pedro Aguiar Branco: „Parlamenty nie są przyczyną, ale konsekwencją”. Zaznaczyła, że to zobowiązuje europejskie instytucje do stałego działania przeciwko polaryzacji, populizmowi oraz narracjom, które – jak wskazała – „dążą do destrukcji”.Plan wyjścia z kryzysu demokracjiMimo alarmującego tonu Roberta Metsola wskazała kierunek działań, które mogą odwrócić negatywne tendencje. – Więcej połączeń, więcej działania, więcej ambicji na każdym poziomie – wyliczała, przekonując, że to właśnie tak można odbudować zaufanie obywateli, wzmocnić europejską demokrację i zapewnić bezpieczniejszą przyszłość.Czytaj także: Praworządność w UE w odwrocie. Raport wymienia „niepokojące zjawiska”Siła instytucji demokratycznychNa zakończenie Metsola podkreśliła, że europejskie demokracje mają potencjał, by stawić czoła wyzwaniom współczesności.– Nasze demokracje mają potencjał, by nadążyć za tempem zmian, chronić obywateli i działać na ich rzecz. Zrobiliśmy to wcześniej i możemy zrobić to znowu – powiedziała, kończąc swoje wystąpienie mobilizującym przesłaniem.Czytaj także: Budżet UE na lata 2028-2034. Trudne rozmowy przed decydującą debatą